Zmierzyłem się z winem
usiadłem do wina choć rzadko to robię
chciałem spróbować jak świat zawiruje
po pierwszych dwóch lampkach uśmiecham się
częściej
po trzeciej z rozkoszą twe zdjęcie
całuję
po czwartej czy piątej już mówię do
ciebie
otwieram serce wyznając trelu melu...
a później muzyka i taniec samotny
zmęczony i śpiący usypiam w fotelu
autor
wojtek W
Dodano: 2016-11-28 18:38:37
Ten wiersz przeczytano 1110 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Czasami warto mieć jakąś butelkę wina pod ręką:)
Pozdrawiam:)
+...
Fajny wierszyk! I zabawny i refleksyjny :) dobry
pomysł :)