żmija
Pani ma męża?
nie
w domu mam węża
gada sporego?
wielkiego
udomowionego
Pani nie sama?
nie już sprzedana
a w jakiej cenie?
ja się nie żeniłam
ja za mąż wychodziłam
ślubny sponsorował
żony potrzebował
co Pani gada?
rada czy nie rada?
ja
wniebowzięta
mąż nie pamiętał
kogo wziął za żonę
ślubne flaszki
opróżnione
i co było dalej?
noc poślubna była
jeszcze się nie skończyła
choć dwunasty rok mija
znalazła węża żmija
Komentarze (15)
świetny :)
taka noc poślubna moje czasy przypomina .. super ..
kto tak ma
świetny
pozdrawiam :)
czyli się dobrali jak w gadzim gnieździe ;-)
:) ciekawie
wąż, żmija, niekończąca się noc poślubna, chyba pełne
dopasowanie i idealna harmonia :o)
Się dobrali jak dwa kopce w maku:-) :-)
Pozdrawiam:-)
Niekończąca historia nocy poślubnej... pięknie :)
Nawet zabawne
sporo jadu!
Uwielbiam takie wiersze;)
To się dobrali.
Co pani gada za męża Gada
Flaszkę za żonę to wykluczone
Żarty żartami ale współczuję pozdrawiam
Ooops toż to gadzia para:))wart Pac pałaca?;)