Zniknij na zawsze z mojej pamięci
...temu, który mnie porzucił...
Nie lubię cię i nie szanuję! Choć miłych
chęci!
Nie chce byś został przyjacielem w mej
pamięci.
Ludzi jest wielu lecz tylko jeden taki
Dal się porządnie już wielu we znaki.
Myśli, że wszyscy go tutaj miłują.
Może, ale w większości raczej ignorują.
Te słowa pisane są dlatego do Ciebie,
Byś wreszcie ich sens przyjął do siebie.
Jak mucha brzęcząca nad uchem mi ciągle
Tak ty nas denerwujesz, nudzisz i w
ogóle.
Sens tych słów przyjmij do siebie
Byśmy już więcej nie musieli uciszać
ciebie.
Nie kocham Cię i nie szanuję, choć miłych
chęci!
Powinieneś na zawsze zniknąć z mej
pamięci!
Co mówisz? Nie słyszę! Może mnie
przepraszasz?
Jak zwykle do cudzych uczuć się
wpraszasz!
Zniknij mi z oczu! Nie chcę cię widzieć!
I co? nie słyszysz? Nie chcę już nic o
tobie wiedzieć!
I dalej nie słucha tylko stoi i patrzy,
Tylko głupi ten uśmiech już trochę
rzadszy.
Nie chcę cię widzieć. Zgiń już!
Przepadnij!
Dlaczego tak mówię? Pomyśl i zagadnij!
Kiedy cię widzę chce mi się płakać,
A kiedy ty płaczesz, ze szczęścia chce
skakać.
Nie nawiedze cię i nie szanuję! Choć miłych
chęci!
Zniknij na zawsze z mojej pamięci!
Myśli o tobie zamknę w wielkiej skrzyni.
Kluczyk? Wyrzucę! Nie jest mi potrzebny i
inni
Na pewno ze mną się zgodzą, że życie z tobą
jest straszne!
Zniknij więc z pamięci mojej i innych na
zawsze…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.