Znów kwitną kwiaty z atramentu...
Znów kwitną kwiaty z atramentu
w ogrodach myśli i nastrojów
między tysiącem ornamentów
plączą się dziko słów powojem.
Pośród niebiańskich baldachimów
jasno lśnią gwiazdy, może oczy
a ja znów poszukuję rymów
na pograniczu dnia i nocy.
I żaden obcy tu nie wtargnie
pomiędzy strofy, bo nikt nie wie
że wszystko co się rodzi we mnie
przez ciebie żyje i dla ciebie.
Komentarze (15)
Przy takiej deklaracji - zapewnieniu - coz powiedzieć.
Lzy same mowią. - piękny wiersz.
trudno jest znaleźć rymy i upiąć je w całość tak .. by
oddały dokładnie to co chcemy powiedzieć ... niektórzy
posiadają ten dar .. korzystaj z niego bez ograniczeń
.. przyjemnie jest czytać Ciebie ..
Na pograniczu dnia i nocy... zawsze rodzą się
najpiękniejsze myśli... Śliczny wiersz:)
Pięknie ujęty temat miłośći .. delikatnie i nic
dodac.. brawo ..
jestem po wrazeniem))
Taki styl pisania uwielbiam - lekki, subtelny, a treść
niebanalna. Dzięki.
podoba mi się, rymy ładne, rytm raczej utrzymany,
całość pisana w klimacie, który lubię :) pierwsze
wrażenie b. dobre, no cóż, zobaczymy, co powiedzą
inni, ale ja jestem na tak...
Ty po prostu umiesz pisać i umiesz doradzić innym jak
mają poprawić swoje "wypocinki". Dziękuję:)
oby więcej było takich kwiatów :)
Ładnie,komunikatywnie,przyjemnie
z wiersza bije ogromna moc miłości..........
Perfekcja, płynność, doskonałość
uratowałaś mnie o sabino!
tyle bzdetów dzis na beju, a tak mało poezji
hats off to sabina!
to wiersz!
Doskonałość w każdym wersie...
Piękne kwiaty zakwitły u Ciebie , zawsze jestem pod
wrażeniem tego co piszesz...milutkiego popołudnia
sael - piękności tworzysz i tak trzymaj, ciesz serca
nasze, niech Cię nikt nie straszy.