Znów Poniedziałek
I znów jutro poniedziałek.
W gębie sucho, w ręku brecha.
Wczoraj piwa był antałek.
Jutro tylko krzyki szefa.
Ale jeno pięć dni jeszcze.
Znów się zacznie balowanie.
Aż na tą myśl przeszły dreszcze.
Już w sobotę będzie chlanie.
autor
robert1980
Dodano: 2005-12-04 21:35:03
Ten wiersz przeczytano 972 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.