Znudzenie życiem
Ten widok nad zalewem,
kiedyś tak chętnie odwiedzany;
filiżanka kawy,
tak długo wyczekiwana;
ten szereg drzew
tworzący aleję.
Już nic mnie nie cieszy.
Niezrozumiałe słowa piosenki,
niegdyś tak lubianej;
list w skrzynce
codziennie wypatrywany;
śpiew ptaków
tak chętnie słuchany.
Wszystko stało się
dla mnie nudne.
Nasze wspólne życie,
ten blask palącej się świecy,
brak bukietów kwiatów,
oglądanie wędrówki księżyca,
czekanie na miłe słowa.
Czuję ogromne znudzenie życiem.
A to, co było dla mnie
od szarości oderwaniem
stało się banałem,
a nie momentami
cierpliwie oczekiwanymi.
Sama nie wiem,
co się ze mną dzieje.
I choć myślę o przyszłości
w bujnych kolorach
to i tak niczego nie zmienia.
Intensywny czerwień maków,
jaskrawe ubarwienie motylka,
pastelowe odcienie zachodzącego słońca
są już dla mnie
tak bardzo znane...
z powodów osobistych ten wiersz zostaje poraz drugi wpisany w beja...
Komentarze (2)
Apatia, znudzenie życiem-to straszne!!!Nie można
tak!!! Głowa do góry!!!Śmiało kroczyć przez życie,
które wiadomo-nigdy nie było lekkim!!! Bierz się z
życiem za bary!!!Walcz!!!
znudzenie życiem.....
to tylko apatia chwilowe odizolowanie od
ludzi...słabość bo nie potrafimy pokonać samych
siebie..ale jutro zaświeci słonce i powróci wraz z
promieniami słońca radośc...głowa do góry..