Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zostanę by powitać jaskółki


Mój dom wśród wielu innych
krzewami jaśminu oddycha
Grudkę ziemi na balkonie głaszcze
jak główkę dziecka

Pod okapem czarne domki jaskółek
wiele ich
Odlecą bez pożegnania

Jestem na biało ubrany
w odcieniu jaśminu

Jestem tu i zostanę
by znowu powitać
jaskółki

Autor:slonzok
Bolesław Zaja

autor

slonzok

Dodano: 2013-07-18 07:00:49
Ten wiersz przeczytano 773 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (12)

kazap kazap

Bolesławie - czarujesz słowem
klimatem i zapachem - super

(OLA) (OLA)

Bardzo wymowny jest Twój wiersz czuć zapach jaśminu
jak i wyczuwalna jest też tęsknota…
Bolesławie życie rządzi się takimi prawami czas wciąż
nam ucieka?

Pozdrawiam serdecznie:)

Roxi01 Roxi01

To wiersz, który się czyta zmysłami, ładny w treści i
formie...pozdrawiam:)

ZOLEANDER ZOLEANDER

Pięknym zapachem otulonym być i oglądać przyrodę...
Uszanowanko :))

Krzysztof Kwasiżur Krzysztof Kwasiżur

Nie jest to żadną tajemnicą, że przeglądam większość,
jeśli nie wszystkie utwory zamieszczane na beju.
Ale tylko pod niektórymi zostawiam ślad, bo niektóre
tylko są wyjątkowe.
Pański jest!
Od spokoju, który roztacza, poprzez, wysoką etykę
wiersza, do ogromnej obrazowosci - wszystko w nim
wyjątkowe!

slonzok slonzok

Do Vick- przeczytałem wiersz z największym
zainteresowaniem, mieszkam w skupisku setek domów
nowych i tych z przed 100 lat (moje miast ma 700 lat-
wieża ciśnień wody 1834-wiekowa)
Mam mały balkon,drobne muszki upatrzyły sobie latać
nad moim balkonem - stąd i wizyty jaskółek.
Jest jeden dzień początek sierpnia, jak nożem odciąć,
one znikają bez śladu i wtedy wiem,że dla mnie
skończyło się lato- smutne to
Za piękny wpis bardzo dziękuję, pozdrawiam - cieszę
się ze tutaj zawitałeś mamloku -nikt nie wie co co
mamlok

Vick Thor Vick Thor

jako,rzech jes z Nysy Hanysem
to ci pedom za Stanem Borysem;
Jaskółka czarny sztylet, wydarty z piersi wiatru
Nagła smutku kotwica, z niewidzialnego jachtu
Katedra ją złowiła w sklepienia sieć wysoką
Jak śmierć kamienna bryła
Jak wyrok naw prostokąt.
Jaskółka błyskawica w kościele obumarłym
Tnie jak czarne nożyce lęk który ją ogarnia

Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca
Ponad głowami ludzi w których się troska błąka
Jaskółka znak podniebny jak symbol nieuchwytna
Zwabiona w chłód katedry przestroga i modlitwa

Nie przetnie białej ciszy pod chmurą ołowianą
Lotu swego nie zniży nad łąki złotą plamą
Przeraża mnie ta chwila która jej wolność skradła
Jaskółka czarny brylant wrzucony tu przez diabła

Na wieczne wirowanie na bezszelestną mękę
Na gniazda nie zaznanie na przeklinanie piękna

Na gniazda nie zaznanie na bezszelestną mękę
Na gniazda nie zaznanie na przeklinanie piękna
Na gniazda nie zaznanie na przeklinanie piękna

Barnaba Barnaba

Dobrze, że są jeszcze domy do których jaskółki
wracają.

malania malania

"...Jestem tu i zostanę
by znowu powitać
jaskółki."
Piękny wiersz. Zabrakło "ogonka":"...Grudkę ziemi na
balkonie głaszczę..."

Bolesław Brzuchacz Bolesław Brzuchacz

Piękny wiersz ,pozdrawiam imienniku,dziękuję za ciepło
słowa odnośnie wydania mojej skromnej
ksiąski,pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »