ZOSTAWISZ MNIE WRESZCIE ?!
Brzydzę sie moich dłoni,
Co dzień miłością skropione,
Duszą Cię w monotonii,
I parzą! Tak parzą!
Rozpalone!
Schowaj w kalosze już sobie!
Oczy i serce litościwe,
Nawet nie zamykasz powiek,
Gdy wargi na wargach tak żywe!
Nie trzyj już kamień o kamień,
Iskier nadzieii mi nie rób!
I powiedz! Wypowiedz to zdanie!
I spadaj stąd mi spadaj!
I to już!
Tchórz!
Zrań mnie bo ja już nie mogę,
Borykać się z Twoim cierpieniem,
I patrzeć jak walczysz z Bogiem,
By wyssać mi miłość do Ciebie.
Patrząc jak cierpisz nie mogąc mnie pokochać M.
Komentarze (6)
Cóż za napięcie w tym wierszu, pięknie!
Przeczytałam na jednym wdechu, doprawdy poruszający
Ładny wiersz, pełen uczuć, mocny przekaz, poruszył
mnie...
Mnie w przeciwieństwie do innych wiersz się niestety
nie spodobał, a poprzez formę nawet specjalnie nie
poruszył, cóż, może mam serce z lodu. :) Kategoria
'rymowany', a rytm niestety wyszedł na spacer. Błędy
gramatyczne, interpunkcyjne i ortograficzne.
Najbardziej razi 'monotonni' miast 'monotonii' oraz
'nadzieji' zamiast 'nadziei'. Początkujący poeta
podstawy znać powinien. Ponadto: 'Nie trzyj już kamień
o kamień' - kolejna gramatyczna masakra. Przecinki nie
są, a bywają, czasem nawet nie tam, gdzie powinny się
znaleźć. W większości słabe rymy. Męskie bardzo
nieregularne i infantylne w przekazie. 'Spadaj' w
ogóle tu nie pasuje. Wielkie litery w zaimkach zbędne.
Gdy tak wiele błędów, trudno dostrzec resztę, ale
czuję, że może być lepiej i życzę tego. Pamiętaj -
krytyka ma budować, nie złościć. Mnie tego życie
nauczyło. Pozdrawiam. :)
mnie też bardzo się podoba ten wiersz
genialny, ech, znajome uczucia..
Bravo,poruszył mnie