zwrot
wbrew wyboru z kalafiorów
uzależniać swoje szczęście
dla partactwa - nie bez woli
lód powielać zachmurzenia
na salonach swędzieć żonę
po złupanie brudów z prania
tańcząc motyw; jak szalony
poprzebierać resztkę ławek
nie bez względu, ani wstrętnie
urzędniczka ćwiczeń w dzikich
swój rozciera blask kobiercach
min wygięcia w lustrze widząc
w zakończeniu, bez zmęczenia
na przewrotność samochodów;
przy trudnościach kłam dokleić
wznosząc kłodę (nad pik górki)
wszystkie jasne nieudania
pokarm duszy zawieruchą
zaprzeczony lęk śniadania
kiedy w ruchu: nie zawróci
autor
Groschek
Dodano: 2023-06-11 06:01:00
Ten wiersz przeczytano 740 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
dziękuję - ja w pt.i jem
taką potrawę na pamiątkę
wielkiego pt. pozdrawiam
Nooo... Groszku.
Nadmierna konsumpcja nie jest dobra.
Najlepiej ziemniaczki, kefirek i sadzone:)
Nic w nadmiarze.
Daję więc plusik.
Dziękuję za czytanie i nawet głos..
Może się tu trochę zapędziłem i nie
bardzo się podoba. Dla wyjaśnienia;
tematem jest ostrzeżenie przed zbyt
intensywną konsumpcją, żeby czasem
nie zachciało się nią wymiotować..