Życie
Na rzęsach osiada i drży rosa
świeca płonie w gasnącym spojrzeniu
umierającego
ktoś zgasił światło i ciemności zalały
świat
jezioro tonie w zmierzchu
Dobro, staje się Dobro
Rzeka Miłości W Sercu Zmierzchu
Płonie Pieśń Mej Świecy
Łany zbóż falują pochylane w swej żółci ku
ziemi
jakby szeptały sen złoty rzece
o zasypianiu, wichrze, zapominaniu
Żywa dziewczyna żegluje w Łodzi swych
kości
otacza sobą rusztowania strachu
drzewo rozsadza betonowe płyty
Porwały mnie ptaki – stało się to
latem
Opadła we mnie fala życia , gdy widziałem
przypływ
wzburzonej wiosennej rzeki
Odrzuciłem kule strachu i zacząłem
płynąć
Może wiatr i ziemia to jeden wielki
organizm
Może galaktyka to organ jakiegoś wielkiego
stworzenia
Może to problem z perspektywą
Może trzeba na wszystko patrzeć z lotu
ptaka
Może nie ma śmierci, może jest tylko rozpad
świadomości
jak wiru, po usunięciu podwodnej
przeszkody,
ale rzeka nie przestaje istnieć, tylko
świadomość jednostki
Nas nie będzie...
Człowiek to przecież kłębek nerwów
Ropień świadomości, który obiera wokół
drzazgi
wbitej w ciało swoje i wszechświata
Zawsze musi mieć jakąś drzazgę
To ta drzazga, to ten pal wbity w mózg, w
dno,
jest niezbędny by połączyć niebo z
ziemią
i przebiega przez wszystkie konstelacje
Wokół niego drży ruch, on sam jest niczym,
pustką,
czarną dziurą, wokół której organizuje się
rosa
i drżą ręce i plączą się ścieżki i migocze
świetlisty pył
Wyrwij tę drzazgę, ten pal, to żądło, a
zginiesz jak pszczoła
Wyciągnij grzałkę z wody, a przestanie się
burzyć
Czy to Życie to nie jest po prostu ból,
łagodny ból wysoko zorganizowanej
materii,
drzazga wbita w ciało wszechświata,
zakłócenie spokoju, zatrucie, walka ?
Życie to oddalenie, odrzucenie, oderwanie
się, izolacja
Chcę kochać !!!
To powinno widnieć w mieście na
plakatach
zamiast batoników i prezerwatyw
Pozdrawiam wszystkich co mnie czytają i chwalą i krytykują i przepraszam zarazem za te "wiersze" Zamieszczam raz wiersz starszy raz z ostatnich Ten to jeden z epoki początkowo środkowej
Komentarze (2)
Przemyślenia i żądanie. +++
Piękne wezwanie chcę kochać a żądło i tak zostanie bo
neurony to życie tyle tylko że bardziej kolorowe i
bliżej słońca Dobra poezja Brawo! :)