Życie jak sen
Otwieram oczy i myślę czy to był sen
czy naprawdę śmiałem się wczoraj z Tobą
a może to tylko w kinie film, urwany w
połowie,
naświetlony pusty slajd odmalowany z
marzenia
jak twój uśmiech co więcej potrafi niż
garść słów
wyczarowanych z aksamitnego kapelusza
nocy
tak jedna łza powie więcej niż cały tom
wierszy
pisanych nad ranem, spływająca po twarzy
mej
wszystko gdzieś skrzętnie w gwiazdach
zapisane,
marzenia życiem przemoczone w odpowiedni
czas
pasują jak układanka do nas tak innych niż
kiedyś
nie ma co żałować czego życie
oszczędziło,
to co dla nas jeszcze zdąży nie ominąć
nie ma co na jutro oczu wypatrywać
teraz za rękę weźmie cię na spacer
a do jutra trzeba jeszcze zaczekać
by zobaczyć czym o świcie
życie oczy ucieszy znów.
02.02.2009
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.