Życie w rozsypce
Życie w rozsypce.
Zaszklone oczy nie widzą dali.
Pęknięte serce przykryte strupami,
na próżno wygląda nadziei.
Szaleją wichury.
Porwane resztki tlącego dobra
przykryły czarne chmury
wlokąc nienawiść i rozdrażnienie.
Dookoła chłód.
Skąd czerpać energię na przyszłość,
kiedy życie ciągle boli,
- ratunek nie słyszy wołania ani
skargi.
Słone są łzy.
Los kolejny raz płata figle.
Zostawiając tylko okruchy
radości na przyszłość.
07.09.2011
czarnulka1953
Komentarze (5)
kiedy wspólne życie się sypie "Szaleją wichury" i
"Dookoła chłód" trzeba szczególnie dbać o te
"okruchy radości na przyszłość" - powodzenia -
pozdrawiam:)
Witaj
Podoba mi się ta metaforyka i klimat. Coś tu jest, co
mnie zatrzymuje. Szególnie początek. i środek;).
Pozdrawiam
Okruch radości to nadzieja, warto ją mieć i wierzyć że
jutro będzie lepsze. Pozdrawiam.
W trzeciej strofie - moim zdaniem przecinek po
trzecim wersie i myślnikiem zaczęty wers czwarty, to
po prostu błąd interpunkcyjny, tak jakbyś dała 2
przecinki naraz. Chyba myślnik wyrzuć. Sama treść
ok.
Pięknie rozważyłaś problem zawarty w tekście.