Żyletka
Siedzę z Żyletką przy ręku
Myślę czy to cos zmieni
Czy to sprawi że mnie pokochasz
Postanowiłam
Zrobiłam tylko jeden ruch,
Poczułam Zimno a potem już tylko
wyciekającą ze mnie ciecz i ciepło
Spadające na ziemie kropelki krwi robia z
niebieskiej posadzki-czerwoną
Wygląda to jak dywan-miekki czerwony
dywan
Nagle obraz mi się zamazuję
Czuje niesamowitą błogośc
Czuje ze odlatuje
Widzę siebie z góry
Obraz z dołu zupełnie nie pasuje do tego
uczucia które czuję.
Teraz wiem że dobrze zrobiłam…
Kiedys znów się spotkamy
I być może będziemy razem
Już na tamtym Świecie…
Jako anioły…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.