Żyłyśmy... ja i moje łzy
daj mi ten drewniany krzyż
poniose go
potem sama sobie przybije
stopy
lewą
prawą dłoń
przybijesz mi Ty
potem tylko będę konać
chwile
lub dłużej
jedna łza do drugiej szepce
nie zdążyła dokończyć
spadły
zniknęły w ziemi
to już koniec
żyłyśmy
ja i łzy
tak prosto
wytrwale
pod góre
z niedokończonymi zdaniami
z cierpieniem
dźwigającego krzyża
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.