ŻYWA PAMIĄTKA PO TWOJEJ MIŁOŚCI
Miłość ? Ja już w nią nie wierze .
Kiedyś żyłam tylko tym doznaniem
Kochałam Ciebie i nasze małe Kochanie
Sądziłam, że to dowód miłości i mojej
nieustannej wierności .
Teraz, gdy odszedłeś daleko, nie wiadomo
gdzie ? Dokąd ? Z kim ?
Kochanie, zaczekaj .
Nie zostawiaj mnie, nie zostawiaj nas .
To takie trudne . Moje życie bez Ciebie
jest takie puste .
Miłość moja do Ciebie jest wielka, większa
niż do niego!
Niż do naszego dziecka jeszcze
nienarodzonego .
Wróć mój miły . Czekam tu na Ciebie .
Tam gdzie się poznaliśmy . Pamiętasz ?
To nasza pierwsza noc spędzona razem .
Pamiętasz to jeziorko, gdzie kąpaliśmy się
nago ?
Pamiętasz te jasne gwiazdy ? Pięknie
błyszczały nad naszym namiotem .
Pamiętasz ranek ? Obudziliśmy się wtuleni w
siebie .
Wybiegliśmy na łąkę . Boso, z
uśmiechniętymi twarzami .
Trawa pokryta rosą łaskotała nas w stopy .
Spoglądałeś na mnie, patrzyłeś mi prosto w
oczy .
Wtedy wiedziałam, co to miłość .
Lecz teraz ? Już w nią nie wierzę .
Po tym, co mi zrobiłeś .
Po tym, jak mnie skrzywdziłeś .
Po tym, jak mnie zdradziłeś .
Nie chcę już patrzeć w Twoje oczy .
Nie chcę być Twą ukochaną .
Powiedz mi tylko chłopcze, co z moją na
sercu głęboką raną?
Komentarze (2)
Bardzo dobry wiersz lecz smutny i prawdziwy...takie
jest życie...
bardzo mi sie podoba..dobrze sie czuta..jest smutny i
niestety realny...słowa współgrają....sa madre i
ciekawe!