Zza zasłony
Lekko zapukam w twoje myśli -
Co na to powie umysł twój?
Bo mój już dawno sobie wyśnił,
Że byłby to wyłącznie znój.
Lekko spróbuję cię otworzyć
I ja uchylę trochę się.
Ale nie mogę przestać tworzyć
Snów, w których to się kończy źle.
Lekko postawię kilka kroków
W obrębie twego życia ram.
Ale się plączę jak w amoku,
Bo wiem, że ci za mało dam.
Lekko, ostrożnie, zza zasłony
Oznaczę w twoim życiu coś...
Może nie ujrzysz nawet strony,
Z której dobiegnie cię mój głos.
Komentarze (7)
Ładnie i klimatycznie :)
Pozdrawiam serdecznie.
Podobają mi się Twoje klimatyczne wersy. Pozdrawiam :)
Zgrabnie i z klimatem.
Niepewność i niewiara w siebie płyną z przekazu.
Miłego dnia:)
Przepiękny wiersz, kocham niekochana?, tak odczytuję,
pozdrawiam serdecznie:)
Z przyjemnością przeczytalam
Pozdrawiam serdecznie
:)
Bardzo ładna melancholia w płynnym dobrym wierszu
:)Przypomniały mi się słowa piosenki Perfectu "nie
mogę ci wiele dać, bo sam nie wiele mam..."
Pozdrawiam z podobaniem :)