Autor: Gregoryman

Mieszkam w Chicago. Udaje ze zyje . Pisze poezje kiedy tylko zapuka do mych drzwi i zechce wejsc, pogadac posiedziec i posmiac sie. Czasem nawet ja rozbiore do naga. Bywa ze trzasnie drzwiami i za nic na swiecie nie che zostac tu dluzej. Kocham ja (poezje) Jest wdzieczna ,to prawdziwa dobra i uczynna milosc. Daje mi najszczerszy w swiecie spokoj. Im bardziej ja kocham tym bardziej "Ona" staje sie wymagajaca. Wiec od lat szlifuje to uczucie z rozkosza i satysfakcja. Zapraszam !