nicpoń
do kościołów nie schodził
klął jak krawcowa z Łodzi
wiecznie szukał zaczepki
jak gdybyż pogubił klepki
mama już próbowała
ustawić dzika brutala;
tatuś dał sobie spokój
włócząc jeśli dorośnie
drzewko rosło i wszędy
rozgałęziając w pędach
siłą tryskało z...
autor
więcej »