*** (.. nie wiem dlaczego )
taka tam sobie moja pisanina :)
zapatrzona w nocne niebo
drze na strzępy
swoje
małe
życie ...
pamięta:
" dla Twojego dobra"
- mówiła matka
zabijając w niej
ostatnie tchnienia niespełnionej
pasji...
myśli, że jest niewarta
kolejnego
wschodu
słońca
a jej dusza
sucha i pusta od lat
krzyczy coraz ciszej
jakby chciała już tylko spać...
"... nie wiem dlaczego? "
- mówi matka
(ścierając krew z brzegu wanny)
kiedy ucichła syrena karetki
i ucichł jej puls...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.