*** (ale to nie moja wina!...)
'ale to nie moja wina!'
na próżno płynie twoja mowa
zataczasz słowami okręgi
a każdy swój błąd popełniasz od nowa
chociaż koła są szerokie
ja wciąż wierzę w te banały
a to, że nieskończona kolejka na poczcie
a to, że jakieś staruszki mężczyzny się
bały
rozrywam jeden z okręgów odrobiną prawdy
ile pięknych dźwięków! ile barwnych
kartek!
widzisz? kolejny krąg wokół ciebie się
tworzy
jednak tym razem nie uwierzę - jak przede
mną każdy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.