*** (bolą mnie kąciki twoich...
bolą mnie kąciki twoich ust
w wyostrzonej półżałobie
szlachetnych pocałunków
kiedy każdy prężny dotyk
połyka strużki dłoni
słyszę szelest wolnych tchnień
zamienianych w złoto
na różanych ornamentach
muskam ostrożnie rzęsami
rosę na czole przedporanną
budzę ciszą spojrzenia
zaschnięte snem wargi
i okrywasz się moją skórą
jak białym prześcieradłem
w czarną noc
autor
Ananke
Dodano: 2007-10-08 21:33:18
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.