** CZAS SIĘ OBUDZIĆ **
Najprościej - przyzwyczaić się do niej.
Znieczulić pragnienia i zmysły.
Przestać liczyć na cud i olśnienie.
Do lamusa odstawić domysły.
Nie czekać na kolację przy świacach.
Na komplement, choćby nieszczery.
Zapomnieć, że dostrzeże błysk w oku,
pełne zmysłu ruchy czarnej pantery.
Nie liczyć na rozmowy przy stole,
czułe gesty i telefon przypadkiem.
Wybić z głowy niespodzianki, szleństwa.
Zerwać z tym lub oswoić z niedostatkiem.
Jeśli kochać chcesz i pragnąć całą sobą
już nie wsłuchuj się w rytm kroków na
schodach.
Nie masz nic oprócz samotności w
związku,
więc się wyrwij z tego snu - czasu
szkoda...
Komentarze (6)
Szkoda , że to tylko sen samotności, tak piękny wiersz
może obudzić niejedną miłość...niech się zdarzy...
Najsłuszniejsza decyzja- wyrwać się! A niech to licho,
ale ile czasu trzeba aby zapomnieć!!!
Dobrze napisany wiersz.
Jeśli się tylko czeka na cud, to można sie nie
doczekać. Na pewno trzeba coś zrobić, tylko... co? To
już każdy musi ocenić sam...
...a kiedy juz sie obudzisz na serio, zycie nabierze
sensu na nowo...
Sama prawda życiowa zawarta w treści
wiersza.Skostnienie miłości to najgorsza rzecz.Ciagnąc
tego nie ma sensu, trzeba sioe obudzić i pokochać na
nowo...Ciekawy wiersz.
Są sny które mają ciąg dalszy na jawie. Tu trudno o
przebudzenie. Czasem jednak wystarczy szarpnąć za
ramię, by śnić ładniej.