czysty grób
Rzuciłem świńskimi* kamieniami
a one zamieniły się w ryby,
spaliłem martwe drzewce,
wzniecając płomienie w krainie
przeklętych
Słyszałem szepty Boga I Diabła,
Demona, Anioła i świętych.
widziałem pierścienie nieskończoności
w tańcu życia i śmierci
pochowałem zmartwienia
oraz cząstkę siebie
na przemian rodząc się i umierając,
biegłem wierny Jedności.
Jestem szczęśliwy.
Dziś nie mam wrogów.
*
autor
Jasza13
Dodano: 2017-05-18 00:21:15
Ten wiersz przeczytano 2866 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
:)))) ja też zagłosowałam na Twój :))))
Halina53 nie ma co zazdrościć ;) pozdrawiam
Zapisz sobie :-) albo jak Bodzio zanuć :-)
Jasza "gupek" jesteś ale fajny :-)
umówiłem się z mgłą na dziewiątą :)
Przyznaję się zagłosowałem na swój wiersz :)
Pozazdrościć, mało jest tych szczęśliwych...pozdrawiam
Dobry wiersz, cóż warto być w zgodzie ze sobą, choć
nie zawsze jest to łatwe, a walka ze skrajnościami pt
diabeł i anioł chyba każdemu znana.
Swoją drogą to zazdroszczę peelowi/bohaterowi
wiersza/tego, że nie ma wrogów, czy są tacy ludzie,
którzy ich nie mają?
Też, tak jak mgiełka nie kumam tych świńskich
kamieni...
Dobrej nocy życzę.
Wiedziałam do których drzwi zapukać :-) bieraj chopie
swój sprzęt :-) i osprzęt :-) i jutro punkt 9 przed
domem się widzimy :-) mój Ty wybawicielu :-)
szara mgło ja mam czarny pas w koszeniu :)
Leon.nela/ metafory nie mogą być prawdziwe albo
nie-metafory mogą być spłycane przez np. wąską
wyobraźnię odbiorcy albo dziecinnie przekazane przez
twórcę. Wrogów nie mam ponieważ wszyscy padli albo są
w stanie rozkładu energetycznego. Co do śmierci- Ja
zwę ją wiosną i bramy niebios i bramy piekieł
przekraczam z miną radosną. dobranoc
Trawa ?rośliną krolewską? Zapraszam do mojego ogrodka
tam ni jak nie mogę się tej "koronowanej"pozbyć :-)
szara mgła, krwią skąpane ziemie rodzą takie
kamienie... Pozdrawiam, ps a trawa to dla mnie roślina
królewska- nie chwast ;)
myślę że to jednak perły ale wrócę do wiersza nie
lubię metafor bo są w większości wypadków nie
prawdziwe ale
tych wrogów nie daruję wielu nawet po
śmierci ich ma nie mówię o śmiertelnych o zwykłych
małych zawistnych ktoś kto wierzy że ich niema jest
szczęśliwy szczęściem dziecka to mało powiedziane
Demona wzajemnie moc serdeczności! ps. nie przepraszaj
jest ok, to ja nie potrzebnie użyłem określenia-
infantylne.