---Jesteś na głodzie!---
Zaczęło się nie winnie…
Od zabawy z lekami
uspokajającymi i pobudzającymi na
raz…
Później trawa i LSD…
Czerwonego zawsze bałam się na
tripie…
Po heroinie czerwień była łagodna…
Tylko mgiełka przed oczami…
Obudziłam się…
Czerwień na fotelu wydawała się
agresywna..
W ustach pełno śliny…
W pokoju było gorąco…
Trząsłam się z zimna…
Spojrzałam w lustro naprzeciwko…
Źrenice miałam jak spodki…
To był pierwszy głód…
„Jesteś na głodzie, stara
ćpunko” powtarzałam sobie
Reszty nie pamiętam…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.