... i kiedy ...
... napisany dawno temu, odnaleziony wczoraj ...
... i kiedy tak miłość
od siebie odpycham
pojawia się
on
nie wiadomo
skąd
i zaraża mnie
śmiałością
i wieczną
wrażliwością
chciałabym móc
tak ja dziś
śmiać się
i wierzyć
ze wszystkich sił
i być szczęśliwą
zawsze
tą samą
zwykłą
dziewczyną
dziś mogę
i chcę
kochać
i wierzyć
zawsze tak samo
tak mocno
tak bardzo
....
... końcówkę zjadły mole :D
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.