*** Natrętna Miłość ***
Codzienie wieczorem zastanawiam się
- czemu ta miłośc nie chce mnie opuścić?
- czemu jest taka natrętna?
Czasem przychodzą chwile
Kiedy chcę sie zabić..
Kiedy chce skonczyć ze swoim zyciem
Poprostu nie chce mi sie żyć...
Dlatego próbowałam podciąć sobie żyły
Dlatego wyryłam na swojej ręce znak
Krzyża
Poprostu nie chce mi sie juz zyć...
Bo... ta natętna miłośc nie daje mi spokoju
Nie chce mnie opuścic...
Codzioennie wieczorami płaczę i mysle
- czemu ta miłość nie chce mnie opuścić?
- czemu jest taka natretna?
Bo ta natrętna miłośc poprostu...
- nie chce mnie opuścić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.