noc i wszystkie rzeczy
uporczywie pozbierałaś książki
w zimowym śnie
noc przemieszcza się za oknem
w starym szlafroku tulą się gwiazdy
wszechświat nie zwraca na nas uwagi
niebo biega po schodach
z księżycem w reku
ludzie rozpadają się na kawałki
jutro wsiądziesz do samolotu
linii tanich lotniczych
z pierwszeństwem wejścia
i podręcznym bagażem życia
w cenie
Komentarze (5)
Ludzie rozpadają się na kawałki- to mną wstrząsnęło.
To tylko podręczny bagaż, dużo jeszcze zostało.
Pozdrawiam:)
Świetne wersy u Ciebie. Zawsze mnie zatrzymują na
dłużej.
Smutne rozstanie, może to tylko chwila niedługa.
Dobry, smutny, metaforyczny wiersz.