Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

*** /ojcze nasz/

ojcze nasz któryś jest w niebie
ojcze nasz
szemrzą pokutnicy
zbici w kłęby kwiatów
przy wejściu kaplicy

święć się
szturchani celofanem
przez napływających
postępują zaledwie
o centymetr w głąb

imię twoje
gdzie w pół-dziwie
pół-mroku
wystawiona

przyjdź
leży

królestwo
jego żona

bądź wola
kołyska święcona

jako w niebie
tak i za chwilę
wyblaknie do ziemi

chleba naszego
czuje ból fantomowy
kończyn których używał

powszedniego
przez pięćdziesiąt lat

daj nam dzisiaj
właśnie amputowanych

i odpuść nam
co się lękają nieżywego ciała
boją się jakby dzicy pierwszy raz widzący
jak pierwotni nieufni nierozumiejący
jakby dziś dopiero mieli poznać śmierć

jako i my odpuszczamy
palce jej zatrzymane
w splocie już-wiedzenia

naszym winowajcom
twarz ta sama a inna
niepragnąca b(ł)oga
pierwszy raz
wszystkie sprawy
załatwione są

i nie wódź nas
róże lilie goździki
szemrzą celofany
wstęgi
z wersami ego

ale nas zbaw ode
od umierania

autor

Wanda Kosma

Dodano: 2015-03-28 11:46:24
Ten wiersz przeczytano 2722 razy
Oddanych głosów: 65
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (39)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Mam w sobie ten wiersz.
Z każdym takim wydarzeniem.
To jest siła poezji. Siła Twoich słów.
Wrastają. Są. Odnawiają się , mimo upływu czasu.

Bardzo pozdrawiam.

:)

Szczerzyszczynsky Szczerzyszczynsky

W kazdym zyciu jest skonczona liczba blyskow synaps,
percepcji, pamieci i projekcji marzen. Gdzies w tym
skonczonym ogromie sa nasze wlasne odbicia u bliskich
i u obcych. Trudno, ale umieramy z kazdym pogrzebem.

Wanda Kosma Wanda Kosma

Bardzo dziękuję Państwu za przeczytanie, komentarze i
docenienie.

Art Klater Art Klater

Umieranie to tylko wycieczka inaczej...
pozdrawiam i ściskam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

powiem szczerze, że nie bardzo lubię wiersze związane
z wiarą, ale Ty piszesz inaczej, przystępnie a
poruszająco... z pomysłem i dbałością o każdy
szczegół; te celofany zostaną we mnie dłużej, i
polubię dopełniaczówki, jak /kropidło łez/;)

Wanda Kosma Wanda Kosma

Pani Alino, jestem wzruszona Pani komentarzem. Czuję,
co między słowami... Bardzo dziękuję.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wando, to jest praca, której nie da się tutaj omówić.

To trzęsienie pamięcią, emocjami, wątpliwościami na
to, co w potocznym myśleniu prawie się utrwaliło.
Czytając byłam ułamkiem stojącym w... właśnie, może
jednak zacznę zapominać...
w moim czuciu to wiersz nad wierszami.
Pozdrawiam Cię :)

Wanda Kosma Wanda Kosma

Dziękuję Wam za uważne czytanie, refleksje,
porównania, komentarze, za docenienie. Bardzo
dziękuję.

janusze.k janusze.k

doskonały zmysł obserwacyjny,
może nawet lepszy niż tu:


“POGRZEB” Wisława Szymborska (Ludzie na moście,
Warszawa 1986)

„tak nagle, kto by się tego spodziewał”
„nerwy i papierosy, ostrzegałem go”

„jako tako, dziękuję”

„rozpakuj te kwiatki”

„brat też poszedł na serce, to pewnie rodzinne”

„z tą brodą to bym pana nigdy nie poznała”

„sam sobie winien, zawsze się w coś mieszał”

„miał przemawiać ten nowy, jakoś go nie widzę”

„Kazek w Warszawie, Tadek za granicą”

„ty jedna byłaś mądra, że wzięłaś parasol”

„cóż z tego, że był najzdolniejszy z nich”

„pokój przechodni, Baśka się nie zgodzi”

„owszem, miał rację, ale to jeszcze nie powód”

„z lakierowaniem drzwiczek, zgadnij ile”

„dwa żółtka, łyżka cukru”

„nie jego sprawa, po co mu to było”

„same niebieskie i tylko małe numery”

„pięć razy, nigdy żadnej odpowiedzi”

„niech ci będzie, że mogłem, ale i ty mogłeś”

„dobrze, że chociaż ona miała tę posadkę”

„no, nie wiem, chyba krewni”

„ksiądz istny Belmondo”

„nie byłam jeszcze w tej części cmentarza”

„śnił mi się tydzień temu, coś mnie tknęło”

„niebrzydka ta córeczka”

„wszystkich nas to czeka”

„złóżcie wdowie ode mnie, muszę zdążyć na”

„a jednak po łacinie brzmiało uroczyściej” „było,
minęło”

„do widzenia pani”

„może by gdzieś na piwo”

„zadzwoń, pogadamy”

„czwórką albo dwunastką”

„ja tędy”

„my tam”

zuza n zuza n

niesamowity,,,

grusz-ela grusz-ela

Niesamowity wiersz! Wando, dla mnie chyba najbardziej
z Twoich, ktore czytalam, trafia. Trafia w samo sedno.

Swietny!

Damahiel Damahiel

są ludzie którzy myślą że ból im pomoże a przecież już
jeden to pokazał i szukajmy własnej drogi. pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »