*** /pachnie naleśnikami/
pachnie naleśnikami
nokturn twoich kroków
kochanie czas spać
kładziesz mi dłoń na ramieniu
jak dotyk helskiego piasku
przesączony słońcem
zsypuje się w śliskiej klepsydrze
do piersi bioder
nie zatrzymam go już
me włosy na poduszce
rozlaną doliną
światła nocnych marków
do ucha zamglony szept
uliczki łez na szyi
wciąż
jesteś moim życiem
usta niczym apaszka
z najgładszego jedwabiu
z suku w marrakeszu
czuć woń tysiąca przypraw
wsród ukradkowych spojrzeń
całujesz mój brzuch
topię opuszki w ściółce
twych włosów i skroni
dłonie władczynie głowy
okrążającej gwiazdę
tak
raj może być tylko tutaj
w sokach rzęsistej skóry
pachnący sierścią koni
powietrzem po burzy
masłem na świeżym chlebie
naleśnikami
w cieniu snów naszych dzieci
przytul
Komentarze (44)
Trochę mi dech odjęło...:)
Jedno słowo - POEZJA
Trafia do serca :) Można poczuć zapach powietrza po
burzy :)
Czuję kliat dobrego, cieplego domu ztroską jego o nią.
zwyczajnynaprawdę dobry dom,ze zgodą zrozumieniem
,wspomnieniami, wypelniony codziennością i delkatnym
także erotycznym szcześciem. Pierwszy raz w poezji
widzę taki dom. W tym domu nie podnosi się głosu.
Delikatnie i bardzo ładnie. Dojrzale.
Serdeczności:)
Niezwykle delikatnie.
PS
A swoją drogą Hel musi coś w sobie mieć,skoro:
Pomysł na „Wesele”
gdy Staś Wyspiański ujrzał na Helu
miejscową dziewkę w pazurkach z żelu
obok skrzek w podobnej masie
rzekł żabusiu coś mi zda się
że czas pomyśleć już o weselu
Smakowicie. Miło poczytać :)
Pozdrawiam.
Śliczności.
/pachnący sierścią koni/ tu jest wyjątkowość relacji
:)
Pozdrawiam :)
- o jak ładnie, szczególnie ostatnia zwrotka - pięknie
- nie dziwię się, że Anna się rozsmakowała - końcówka
jest wyjątkowo smakowita.
rozsmakowałam się
I mnie ogarnęło ciepło przytulnego rozmarzenia.
Poczułam się bardzo swojsko w namalowanym słowami -
sielskim krajobrazie Twojego wiersza.
Bradzo klimatyczny, tchnący kobiecą delikatnościa
wiersz.
Miłego poniedziałku Wando życzę i pozdrawiam
wiosennie.
Ładnie.
Weź mnie i przytul... z naleśnikiem :)
Pozdrawiam
Jako, że przepadam za naleśnikami nawet nie drażni
mnie "me" w pięknym, nasączonym erotyzmem wierszu.
Pozdrawiam
Obraz pełen anielskości. Fantastycznie wszysko
doprawione. Zatapiam się w pyszności Twojego wiersza
:-)