*** (Razem)
Dzielą nas kilometry tęsknoty,
godziny obrazów rozmytych za szybą,
minuty obcych miast.
Zasypianie wystukiwane rozpalonymi
kroplami spojrzeń na puste miejsce obok.
Szepty burzące spokój jak domek
z kart pisanych do wieczności jutra.
Łączą wielobarwne myśli zlewane
w szarość codziennych opowieści
o tym samym na tysiące sposobów.
Pewność, że kres jest dużo bliżej
niż każe twierdzić roześmiany rozsądek.
Tęsknota wygrywana na
wspomnieniach ostatniego
i planach następnego razem.
Razem to wytarta płyta, którą
musimy wkładać do pudełka na tak długo,
w imię trywialności naszych dążeń.
Razem to szczyt, zdobywany na moment
by spaść i kolejny raz uparcie
tworzyć ścieżki, które zostaną na
zawsze.
Razem bo nauczyłem się, że bez Ciebie
reszta to tylko czekanie.
Komentarze (10)
Ładnie piszesz.
Czekanie oby było warte czekania, pozdrawiam:)
Razem bo nauczyłem się, że bez Ciebie
reszta to tylko czekanie - ciekawie :)))
Ładnie choć bardzo smutno o miłości i tęsknocie.
Pozdrawiam autora.
Choć smutny ale bardzo ładny wiersz. Cieplutko
pozdrawiam i + wstawiam.
Ach, to czekanie... Pozdrawiam serdecznie :))
Dziękuję za komentarze:)
mariat - racja, ale przy moim roztrzepaniu coś
naszponciłem i musiałem wrzucać jeszcze raz :D
Też powiem, że ładnie podane. I mam wrażenie, że
komentowałam już ten wiersz.
Ujmujący piękny wiersz, z wielkim optymizmem. Oby,
takich wierszy było więcej. Pozdrawiam Bogumił
Ech... Zrobiło mi się smutno, bo znam to dokładnie...
:(
Choć to smutne, o czym piszesz, to piszesz o tym
bardzo ładnie :)