*** SEX NA SŁODKO ***
Kostka lodu
z zadziwiającą delikatnością
przemierzała góry i doliny jej ciała
Krople Martini
błyszczały na niej
w blasku płonących świec
jak najpiękniejsze kryształy
Plasterki owoców
ułożone z misterną delikatnością
wyznaczały szlak głodnemu wędrowcowi
Ona leżała cierpliwie
delektując się jego widokiem
Zapraszała na wspaniała ucztę
Drżąc z pożądania
pozwalała łapczywym ustom
podążać wyznaczoną drogą
Krzyczała
gdy spragniony wędrowiec
dotarł do źródła rozkoszy
Władczyni………….
Zabrała go ze sobą tam
gdzie jeszcze nigdy nie dotarł
Ich serca połączyły się
wystukując jeden wspólny rytm
Te serca
rosprysnęły się na miliardy kryształów
gdy dotarły do celu
I nie było już nic
oprócz blasku
Komentarze (41)
justyn55 - nie wiem, na jakiej podstawie stwierdzasz,
że obce są mi takie sposoby uprawiania miłości... poza
tym, nadal wydaje mi się, że powinniśmy komentować
wiersz, a nie preferencje seksualne.
Fantazja to kropka nad i w miłości... Pięknie opisane
chwile rozkoszy.
Pozdrawiam.
Te serca
rozprysnęły się na miliardy kryształów
gdy dotarły do celu
I nie było już nic
oprócz blasku
opuściłabym tę część wiersza bo jakby nie trzyma się
całosci, poza tym niezły erotyk...pełen
fantazji...pozdrawiam
witaj ...wiersz pełen uczuć i szeptów miłości...
Do November Rain:
Jeśli obce są Ci takie sposoby uprawiania miłości to
jak możesz oceniać wiersz - na pewno go nie
zrozumiałaś...
November:)) Dziś przeszłaś samą siebie. Sprawiłaś że
się uśmiecham:))) DZIĘKUJĘ !!!
Ale nie oceniamy tutaj sposobów uprawiania miłości,
tylko wiersz.
November:) ale pomyśl sama.....zamknij oczy i rozmarz
się.....czyż taki sex (choć temat banalny) nie
sprawiłby Tobie rozkoszy????
Cóż - mój mąż twierdzi, że nie jest, ja osobiście nie
piję alkoholu, więc może masz rację.
Cudo--aż to poczułam!
pozdrawiam!
Dzięki November Rain :)) Nie ma to jak Twoje Twoje
mądre słowa:)) A Martini jest słodkie:) ja zawsze
dodaję duuużooo cytryny:)) i kostka lodu ummmm coż za
przyjemność na rozgrzanym ciele :))
Oklepane motywy - kostka lodu, płonące świece, źródła
rozkoszy, serca w jeden wspólny rytm, itp... I
zakończenie - ni przypiął, ni wypiął - nie wiadomo, o
co tak naprawdę chodzi w tym tworze... Słabo, ale
pewnie ze względu na tytuł (chociaż też nie widzę jego
uzasadnienia, bo Martini nie jest słodkie ;) ) trafi
na toplistę.