*** (Szła doliną z nadzieją...)
Szła doliną z nadzieją
naiwna jak wczorajszy wiatr
przeszła przez rzekę pytań
pozostając w pułapce niewiedzy
Chciała cię zatrzymać
dotykiem
pocałunkiem
westchnieniem
Pozostała w miejscu
Kolejny raz stchórzyła
autor
terpsychora
Dodano: 2011-04-08 22:52:27
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Też często tchórzę...Pozdrawiam@