*** TY WE MGLE ***
przenikanie się wzajem dusz i ciał to harmonijna jedność będąca kwintesencją miłości
Stanęłaś przede mną otulona welonem z
mgielnych oparów
z ziemi się wydzielających... Na Twojej
aksamitnej skórze zalśniły kropelki
wieczornej rosy... Roziskrzyły się w
złocistych promieniach dalekich gwiazd...
Miękki dywan traw ściele się pod Twoimi
bosymi stopami, pieszczotliwie je
otulając... Czuję drżenie Twojego ciała...
Jego wewnętrzną wibrację... Czuję gorący
wiew Twojego oddechu... Za chwilę poczuję
dotyk Twoich warg na mojej szyi... Będziesz
spijała takie same, płynące pomnie kropelki
rosy, jak Twoje... Potem... Potem
zakosztuję słodyczy Naszego pocałunku...
Twojego pocałunku... W długim, delikatnym
połączeniu będziemy języczkami smakować
siebie... Spijać, aż do utraty tchu, nektar
z Naszych warg... Pocałunkami pokryję całą
Ciebie, rozkoszując się aromatem Twojego
ciała... Będę smakował, przepojone już
Tobą, kropelki rosy opadłej na Twoją
skórę... Będę także rozkoszował się
nieziemskim smakiem Twojej własnej rosy,
zmieszanej z rosą nocy...
Zwilżone masz wszystkie wargi... Obrzmiałe
pragnieniem... One rozchylają się kusząco
zapraszając mnie do wniknięcia w ich
głębie... Kuszą doznaniem nieznanych mi
rozkoszy... Tak bardzo pragnę delektować
się Twymi sokami... Ich niepowtarzalnym
smakiem... Słodyczą, jakiej nigdy jeszcze
nie zakosztowałem... One pobudzają moje
żądze i wzmagają pragnienie Ciebie...
Pragnienie naszego ze sobą spełnienia...
Pragnienie zatopienia się Nas w sobie...
Pragnienie... Pragnienie wszystkiego...
Twój widok wywołuję zawrót w mojej
głowie... Moje myśli rozpierzchły się na
wszystkie strony, pozostawiając miejsce na
działanie emocji duszy... Tych
nieokiełznanych, które we mnie
wyzwoliłaś... A moje emocje chcą dać i
wziąć wszystko... Są zachłanne... Chcą
przenikać się z Twoimi emocjami... Być z
nimi splątane nierozerwalnym węzłem
spełnienia... Zatopić się w nich i
rozpłynąć...
Powoli spływają z Twojego ciała resztki
mgielnej zasłony... Opada woal kryjący
Twoje boskie kształty... Jesteś tak
piękna... Tak piękna, jak tylko może sobie
to wyobrazić... A nawet może wyobrazić
sobie takiego pięknego obrazu nie jest się
wstanie... Moje zmysły chłoną Ciebie...
Całą Ciebie... Upajają się tą niesamowitą
rozkoszą... Ale to tylko preludium tego, co
jeszcze jest przed Nami... To cudowny wstęp
do tego, co będziemy we dwoje sobie chcieli
wzajem dać... To... Tak... Wkroczymy poza
granicę realnego pojmowania Naszych
zmysłów... Przekroczymy próg świadomości...
To będzie Nasze... Tylko NASZE...
napisany 11.12.2006r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.