Ześlij mi niebo na ziemię
Co mam zrobić, żeby zapomnieć o tobie,
przecież już od dawna jesteś żoną w
grobie.
Spojrzenie kocicy, zielone paznokcie -
utkwiły w pamięci jakąś dziwną mocą;
splecione promienie wokół twarzy spięte.
Płoniesz kolorami wciąż we mnie,
zaklęta.
Czasem inne pieszczę, lecz szukam w nich
ciebie,
z żadną już nie będę na ziemi jak w
niebie.
Stamtąd gdzie ty jesteś, twe anielskie
lico,
ześlij zapomnienie, nie dręcz mnie,
diablico.
PS. Nie wiem jaki to rodzaj wiersza, ot piszę jak myśl podpowiada. Pozdrawiam, ostatnio praca dodatkowa, przepraszam za małą aktywność na tym bejowym boisku.
Komentarze (34)
Takiego wspomnienia nie pozbędziesz się, chyba nawet
nie chcesz.. Poruszający..
Pozdrawiam..
Zabrzmiało jak "córka grabarza":) Pozdrawiam.E.
Podoba mi się.
Podoba mi się.