10 minut (prze)znaczenia
czujesz życie kurzem
spomiędzy deptakowych płyt
celem do przeskoczenia
dla niewyuczonych obojętnością oczu
kryjąc nie kryjesz
wymiatanego do ukrycia
z powierzchni bezczuciowej użytkowości
przybrudzoną szarością rozsądzasz
tę najbardziej pospolitą
(wśród zapierających dech widoków)
w bezgwiezdności stapiają się z tobą
ułudą już od jutra nieulegania
porannym rytuałom
w blasku wschodzącego (prze)znaczenia
szepczesz im swoje imię
przygryzając wargę zaciekawieniem
brzmienia krzykiem
Komentarze (58)
Korekta:
I ostatnia strofa, w której wszystkim tym zapierającym
dech „w i d o k o m” podmiot liryczny „w blasku...
✨
Witam. Przeanalizowałam sobie cały tekst. I tak to dla
mnie wygląda; w pierwszej zwrotce brak mi powiązania
pomiędzy wypowiedzią 2 a 3 wersetu. W drugiej
„wymiatanego do ukrycia” (?) - tu nie czuję logiki, bo
wymiatanie kojarzę z odkryciem nie z „ukryciem”.
W trzeciej strofie też coś jest i brzmi mi nie teges:
„rozsądzasz tę (?) najbardziej pospolitą wśród
zapierających dech widoków...” albo czegoś tu brak,
albo powinno brzmieć:
„przybrudzoną szarością rozsądzasz
ten najbardziej pospolity
wśród zapierających dech widoków”. Czwartą odbieram
tak:
widoki „w bezgwiezdności stapiają się” z bohaterem
w ułudzie, że już od jutra nie ulegną
(á propos nieulegania: „nie” z przysłówkami,
przymiotnikami i rzeczownikami piszemy łącznie)
porannym rytuałom...
I ostatnia strofa, w której wszystkim tym zapierającym
dech widoków podmiot liryczny „w blasku wschodzącego
(prze)znaczenia
szepcze swoje imię
przygryzając wargę zaciekawieniem brzmienia
i krzykiem”.
Muszę koniecznie podkreślić, że w ostatniej zwrotce
podoba mi się jedna przerzutnia szczególnie, bo ładnie
się zazębia i brzmi obustronnie interesująco:
brzmienie zaciekawienia — brzmienie krzyku...
Tyle uwag ode mnie. Pozdrawiam serdecznie. ✨
Ciekawy i zarazem bardzo refleksyjny wiersz, który
zmusza do przemyśleń?
Czasami życie nie zawsze jest takie, jakie byśmy sobie
życzyli, ostatnia zwrotka bardzo mnie poruszyła i jest
zarazem warta, aby ją przypomnieć cyt.
w blasku wschodzącego (prze)znaczenia
szepczesz im swoje imię
przygryzając wargę zaciekawieniem
brzmienia krzykiem
Pozdrawiam serdecznie i mimo wszystko uśmiech ślę,
Ola:)
Ciekawy intrygujący wiersz...
Pozdrawiam
☀
Sławomir.Sad
Blondynka8
Piwneoczy
Molica
serdecznie dziękuję za odwiedziny i pozostawione
komentarze. Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
wiersz zbudowany ze słów, z których każdy ma swoją
wagę... to niewątpliwie nie są wersy, które się same
czytają, nic nie jest oczywiste, ani łatwe, ani
przyjemne... jak w życiu
Zaciekawiasz.
Pozdrawiam.
Iris&
Annasztuka
Atena 21
Kaczor 100
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione
komentarze, pozdrawiam serdecznie.
Miałem przyjemność już przeczytać. :)
Życzę udanego weekendu.
Wiersz zatrzymujący czytelnika na dłużej
i otwierający głębię refleksji nad życiem.
Miłego dnia życzę i pozdrawiam.
świetny i nietuzinkowy
pozdrawiam, zasłużony duuuuży plus zostawiam
Bardzo ciekawy wiersz.Trzeba włączyć sporo zmysłów, by
dostrzec niedostrzeżone...;-)
Bronisława.piasecka witaj. Bardzo mi miło iż mnie
odwiedziłaś. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia
życzę.
Dobry, niebanalny wiersz...Pozdrawiam serdecznie.
Jesień zawsze wprowadza nas w zadumę i przemyślenia co
do przeznaczenia...Pozdrawiam serdecznie.