za późno...
za późno na rozpacz i łzy
za późno na westchnienia
życie minęło jak stary film
świat wszystko pozamieniał
zamienił miłość w smutek gniew
przyjaźń w kłótnię przemienił
wszystko runęło jak domek z kart
została smuga cierpienia
i tylko jedna ludzka dusza
błąka się na rozstaju
nadejdzie jeszcze taki dzień
który nie będzie ranił
radość zagości w sercach
dusza się rozpromieni
zło odejdzie w siną dal
nadzieja świat odmieni
Komentarze (7)
Mimo wszystko - optymizm na koniec..To się chwali.. M.
rozpacz ale i nadzieja, nigdy nie za późno
Nigdy nie jest za późno, wszystko jest możliwe:))
ogolnie dobrze sie czyta.ladny wiersz,tylko taki dosyc
smutny.pozdrawiam
Póki jest się razem można jeszcze coś odmienic, gdy
jednego zabraknie, zostają tylko wspomnienia, te dobre
i te złe...za późno by coś zmienic
Wszystko przewróciło sie do góry nogami.Może jeszcze
nie za późno?
Wierz, że nadejdzie tkachwila, życie się
zmieni w lot motyla, nadzieję oblecze w złote
malowidla..
Bardzo ładny wiersz. Troszeczkę smutny.
Pozdrtawiam.
2 strofa 4 wers - literówka mała, pozostała część
wiersza dobrze się czytała.