1,2,3...no gdzie jesteś wiosno ?
Do pani wiosny... ;P
Zbudziła się gałązka,oczy przeciera zaspane
,
szturcha sękiem drugą ,'ej Ty stara co jest
grane,
słońce już przygrzewa jakby wiosna była,
szczypnij dalej tamtą żeby się
budziła'...
Harmider na drzewie zapanował wielki,
stara matka sosną rozciągnęła sęki,
otworzyła duże sosnowe oczęta,
radosna bo po śnie zimowym wypoczęta....
Obok dąb stary postękuje leniwie,
spałby jeszcze a tu sosna kłuje go
gorliwie,
'wstawaj dziadku,pora by pąki rozkwitały w
słońcu',
marudząc dąb stary ziewnął,rozbudzając
ciało w końcu...
Krzewy niskie tarniny zaskrzypiały
cicho,
co to nas tak rano budzi tu za licho,
ach wiosna przyszła,koledzy pobudka,
ta dama sprawi że spadnie zimy srogiej
kłódka...
Niech ta wiosna nie baluje w krajach gorących, niech przyjdzie do Polaków jej oczekujących...;P
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.