1462
Noc przychodzi
Bóg już śpi
Każda dusza zastyga
W ciszy smutek puka do drzwi
Mroku otchłanie rozkładają ramiona swe
Człowiek umiera
Ginie w swoim śnie
Idzie do światła
Szuka sensu gdzieś
Koniec jest końcem
A gzie początek jest
Ta jedyna myśl w głowie utkwiła mu
Po śmierci życie
To musiałby być cud
Tajemnica wiecznie nieodgadniona
Co się kryje w niej
Czy człowiek musi umrzeć
By dowiedzieć się
Noc ukryła skrzydła swe
Lecz człowiek nie budzi się
Dzień rozkwita
Jak na wiosnę kwiat
A w człowieku sił już brak
Nie ma oznak życia
W oczach zanikł blask
Serce umarło
Twarz chłodem okrył czas
I znów noc przychodzi
Bóg już śni
Następne powieki opadają
Czy to koniec mych dni
Komentarze (2)
hm...czasem człowiek musi coś stracić i porządnie się
przestraszyć by docenić ten najważniejszy dar...wtedy
na pewno skorzysta z drugiej szansy....smutny
wiersz...mam nadzieję, że w ten świateczny czas radość
też cię nawiedzi
Tyle smutku i beznadziei...a przecież Pan Bóg
wyznaczył nam czas. Nie myśl o tym co smuci , niech
Twoja wiara powróci że On ukochał nas.