229 Uwierz, świecę za dnia
spośród kilkuset
miliardów gwiazd
widzisz tylko mój blask
a jednak się smucisz
ukochany mój...
nie znikam ranem
za dnia, wciąż jestem
otwórz spragnione serce
wpuść moje światło
ono otuli je...
jeśli uwierzysz
zamiast blasku cień
ujrzysz poświatę w dzień
otrę twoją ostatnią łzę
i przeprowadzę
przez granice zatracenia
kocham cię
autor
beano
Dodano: 2020-06-27 05:30:52
Ten wiersz przeczytano 1706 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
Smutam sie bo nie mozesz swiecic za dnia, slonko cie
spali...;)
tsmat
a on kocha ale się wacha i tchórzy...
:)) i ma splatane myśli:))))
Podajesz ukochanemu serce na patelni, zasmażkę i
kluseczki.
A on...
Pozdrawiam
;)
Halina53
:)
;)
Jakże pięknie o miłości... w pięknej barwie światła,
Miłego dnia życzę
Stella-Jagoda
witam
bardzo dziękuję za podzielenie się refleksją:)
pozdrawiam z uśmiechem
Beata;)
Elena Bo rozumiem, że nie możesz spać ze świecą, ja
też bym nie mogła,
ale z gromnicą??? co ty masz zamiar
robić;))))))))))))))))))))))))
Ach jak ładnie.
Pozdrawiam:)
Matko! Przeczytałam - nie mogę spać ze świecą :)))))
To weź gromnicę :))))
promienSlonca
miło mi:)
dziękuję:))
Witaj.
Myślę. że następny Bejowy DUET, jawi się .:)
Piękny wiersz, piękne wyznanie.;)
Pozdrawiam serdecznie.:)
karmarg
bardzo dziękuję
pozdrawiam wieczorowo:)
Piękne wyznanie miłości:-)
pozdrawiam
Elena Bo mnie pogieło
nie mogę spać to świecę:)
;)
Napromieniowana??? :)
Ciekawie :)
Pozdrawiam :)