244 Sacrum
jesteś
takie złożone
i trudne
przeciekasz przez palce
lekko jak mgła
wiem o tym
nie tylko ja
zatopiona w zwyczajności
biegnę ciągle do przodu
za szybko
jeszcze wczoraj byłam dzieckiem
nie wierzę
znam twoją wartość a jednak
pływam w kałużach codzienności
dokąd zmierzam
skoro nie ma ucieczki
czy wystarczy że jestem sobą
a moje sacrum to miłość
autor
beano
Dodano: 2020-07-13 00:06:28
Ten wiersz przeczytano 5040 razy
Oddanych głosów: 83
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (111)
ANDO nie przejmuj sie plusikiem:))
mnie nie zależy:)))
ja jadę do Szklarskiej Poręby:)))
to ja napisze gorący erotyk jak się odważe:)))
hahahahahha
Ja się zrewanżuję, będę udawała lesbijkę (chociaż
jestem w Karpaczu na urlopie). A co? Udawałam
porzuconą kochankę, to lesbijkę tez mogę, ale uważaj,
będzie tartak... :)))))
Boooooże, dobrze, że wracam, bo ze śmiechu zapomniałam
o plusiku, szybko się poprawiam...
Elenka wykończysz mnie
pisze kolejny wiersz o miłości
z dedykacją dla ciebie:))))
Akurat sezon na bób i wczoraj jadłam, ale miotła i tak
nie odpaliła. Pewnie u innych po bobie, to po ścianach
lata...
:)))) chyba Pegasus Cię natchnął od tyłu zajechał i
244 x Sacrum puścił... :)))
Elenka wolę swoją miłość niż gotowany bób na
ścianie:)))))))))))))))))
ale sobie jaja robicie, a ja taki poważny filozoficzny
wiersz wyskrobałam... :)))
Lepsze bywały komentarze :))) Oni nas też mogą
zaprosić na ciastko :))))
Niech no tylko przeczytają, podpadniemy wszystkie
:)))
Albo zaprosimy ich czasem na ciastko, a oni nam drzewa
narżną :))))) bez pampersów... :))))))))))))))))))
:)))))) Chodź otworzymy Dom Spokojnej Starości, ale
tylko dla Poetek. Poeci niech sobie sami pampersy
zmieniają... :))))
Ando dziękuję kochana jesteś:))