28.10.07
I jakos tak dziwnie,
Patrze przez okno,
A tam ciemno,
W koncu noc, prawda?
Ale mimo wszystko glebia tej ciemnosci,
Robi ze mna dziwne rzeczy,
Przytlacza mnie,
Dotyka,
A ja nie chce gasic swiatla,
Jak dziecko które boi się potwora z pod
lozka,
Bo każdy z nas ma swoje bestie,
Ma swoje leki które nie pozwalaja wylaczyc
zarowki,
Monstra które nie pozwalaja zasnac,
Które mowia „już po Ciebie
ide”,
Nie chce dzis zasypiac,
Dac się zlapac,
Ale nie dam rady,
Dzis przegrywam ze snem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.