294 Grawitacja
dla Ciebie...
kiedy rozpościerasz niebiańskie
skrzydła emanujesz blaskiem
rozdajesz siłę
i boską dłoń cudownym dotykiem
skroń chłodząc
kiedyś chciała odejść
usłyszała serca szept zabiło
jak dzwon poruszyłeś wrażliwość
jednym słowem
czy jeszcze chce nie wiem
im bardziej jej
tym mniej
tumany kurzu widzę
wciąż nowe nadchodzą
unosi niewinne myśli ponad
a one osiadają na skrzydłach
grawitacja robi swoje
Komentarze (59)
Anno
niestety masz rację:)
miłej niedzieli
Twoje oczy'
dziękuję za uskrzydlony
pozdrawiam serdecznie:)
Annno
:)
;)
Ale gdyby nie grawitacja, wszyscy odlecielibyśmy
gdzieś w kosmiczną przestrzeń, a tak stety niestety
trzyma nas twardo tutaj:). Pozdrawiam
Ciekawie.
Jastrzu...
dziękuję
rozbawiłeś z rana...
odsyłam uśmiech odkurzony z kurzu, chociaż był
świeży:))
A serce woła...
Pozdrawiam niedzielnie:)
To nie grawitacja, to brak higieny! Jeśli już się nie
kąpie, to mogłaby przynajmniej od czasu do czasu
przelecieć skrzydła odkurzaczem...
Wymownie i pięknie, wszystkiego dobrego, pozdrawiam
ciepło.
Z przyjemnością czytałam ten piękny wiersz, zmuszający
do zadumy. Życzę, by Twoje skrzydła przyciągały tylko
szczęśliwe chwile. Nich nigdy nie osiada na nich kurz
niemożności. Wysyłam moc serdeczności:)
ciągle przyciągają do siebie:)
miłego :)
niestety, grawitacji nie przeskoczysz.
Pięknie uskrzydlony:)
Im więcej Ciebie tym mniej".
Tak mi tym Beatko.
No, grawitacja swoje robi.