321..0...123
Pierwsze moje myśli ?
Kiedy w głowę zachodzę
odpowiedz : dlaczego nic cię nie obchodzę ?
Moje malutkie rączki , oczy , drobniutki
nosek .
Skóra delikatna i stópki tak niewielkie
.
Sprawiłaś że myśli moje stały się chaosem
!
Byś mogła widzieć jak płaczę
byś mogła dostrzec jak się śmieję !
Płaczę! Bo nie wiele dla ciebie znaczę ,
bym urodziła się zdrowa rozwiewają się
nadzieje .
Dlaczego palisz ? Mnie to dusi !
To pytanie do ciebie kieruję
jako do przyszłej mojej mamusi .
Powiedz ! Dlaczego mnie mordujesz ?
Twój brzuch dla mnie jest więzieniem ,
toksyny przenikają do mojej krwi z twojego
ciała .
Niszczysz mnie ! Zabijasz przed urodzeniem
!
A jeszcze się nie rozwinęłam i jestem taka
mała ...
Moje serduszko dla ciebie bije
i oczka moje chciałyby spojrzeć na przyszłą
mamę .
Podziękować ci , że dałaś mi życie i żyję
.
Chociaż w tym wypadku moje losy są nieznane
.
Uśmiecham się mamo , uśmiecham się i płaczę
!
Choć łez moich dostrzec nie możesz ...
Z resztą sama sobie odpowiedz . Znaczę ?
Albo dla ciebie nic nie znaczę ?
Pewnie nie słyszysz mojego wołania
a moje myśli obce dla ciebie się wydają
.
Odgłos płaczliwy moich słów i łkania
tłumią ścianki twego brzucha
niewiele przepuszczają !
Tu skończony chyba temat
dziecko było , dziecka nie ma !
Komentarze (6)
Bardzo ciekawe, już sam tytuł przykuwa uwagę.
Poruszający wiersz... Jakże często kobiety są winne
własnej tragedii
Trudny temat, słów brak...ale o takich wołaniach Świat
powinien wiedzieć. Mocno napisany, mocno.
Retrospekcja z pozycji brzucha, nim urodzi
się ta klucha.
wzruszajacy bardzo i piekny...
pozdrawiam:)
wstrząsające zakończenie.