7-Potyczki z amorem, kucharz
Poprosiłam dziś amora
by nam obiad ugotował
siedzi w kuchni już godzinę
co on znowu wysmarował
Jakiś zapach dziwny czuję
co on pichci że tak śmierdzi
na drzwiach kartka tu nie wchodzić
będzie pycha on tak stwierdzi
A więc czekam ja cierpliwie
co ten amor też wymyślił
delikatnie pukam do drzwi
żeby zdradził choć pół myśli
Nic nie powie ten uparciuch
kręcę nosem wącham jeszcze
może poznam po zapachu
wącham wącham no i wreszcie
Drzwi uchylił delikatnie
zerkam okiem przez szczelinę
kuchnia cała no to dobrze
a on mówi przełknij ślinę
Zaraz będzie cud posiłek
jeszcze tylko podoprawiam
więc ja idę do pokoju
i przy stole grzecznie siadam
Wreszcie niesie ten obiadek
z wdziękiem klauna na stół daje
a ja patrzę i nie wierzę
może wszystko mi się zdaje
Pierś z kurczaka i marchewka
są ziemniaki przysmażone
i mizeria na śmietance
wszystko ładnie ułożone
W końcu pytam co śmierdziało
nic takiego mówię szczerze
to cebula się spaliła
kiedy myłem te talerze
Ale powiedz moja miła
czy dostanę przytulasa
za ten obiad wyśmienity
będzie miłość na golasa
No to szybko zjedzmy obiad
i popijmy dobrym winem
później razem odpoczniemy
tak powoli dzień nam minie
Komentarze (15)
Czas mile spędzony z amorem kuchcikiem to czas
smakowicie spożyty :)+
Ale cudny wierszyk! Brawo, udał się, że hej!
Obiadek to z pewnością był tylko wstępem do słodkiego
deseru:)
Pozdrawiam:)
Marek
hahahahaha....ależ mnie ten wiersz ubawił hahaha...nic
za darmo! Interesowny amor :D:D Pozdrawiam z uśmiechem
:))
Świetnie i z humorem. Mój syn ostatnio wziął się
szczerze za kucharzenie. Zapraszają mnie co niedziela
na obiad. Syn tylko patrzy na mnie, na moja minę na
zachwyt i wtedy dominuje. Wie,że mnie lipy nie
poda./Miałam Zajazd na Mazurach i gotować umiem,
chociaż to była robota kucharki. Serdecznie
pozdrawiam.
Świetny ten kucharz, i obiad ugotuje, i pomiłuje...
Dziękuję. Cieszymy się razem z amorkiem, że podobają
wam się nasze potyczki. :). Jeszcze kilka ich będzie.
Z humorem i nutką papryczki:))
Pozdrawiam
Jak kocha, to i posiłek dobry poda,
fajny, wesoły i pełen ciepła wiersz,
dobrego wieczoru Ewelino życzę :)
Ciepło, z humorem.
Pozdrawiam
Taki cudowny klimat tylko życzyć wypada oby to była
codzienna biesiada. ieplutko pozdrawiam
Super!
Obiad zjedzony, a amorek zaliczony?. Bo jak tak no to
plusik tu zostawiam. :)
uroczo, przez żołądek do serca;)
serdecznie pozdrawiam:)
Ładny ze świetnym humorem...gdzie można zdobyć takiego
kucharza...pozdrawiam.