aborcja
pogardliwie splunął
na brzemienną
zgwałconą duszę
zielone wody
opływające embrion
karmiąc jadem
zatruwały organizm
serce dokonało aborcji
wydalając z łona
rosnącą nienawiść
nastąpił proces
rekonwalescencji
pogardliwie splunął
na brzemienną
zgwałconą duszę
zielone wody
opływające embrion
karmiąc jadem
zatruwały organizm
serce dokonało aborcji
wydalając z łona
rosnącą nienawiść
nastąpił proces
rekonwalescencji
Komentarze (60)
Smutny wiersz, pozdrawiam serdecznie!
Mocny,bardzo dobry przekaz,który
zatrzymuje Danusiu.
Pozdrawiam serdecznie:)
gwałt na duszy i ciele
nieobojętne strofy
pozdrawiam
mocny pełen dramatyzmu tekst.....
pozdrawiam:-)
Bardzo, moim zdaniem dramatyczny tekst. Pozdrawiam
Mocny,ale dobry wiersz,pozdrawiam słonecznie :)
Witaj Stumpy, żeby nie było niejasności jestem
pro-life. Tutaj mowie o innej aborcji. Pozdrawiam
pogodnie.
dziękuję za odwiedziny wszystkim kolejnym gosciom,
Pozdrawiam serdecznie.
Ale to straszne. No ale jak opisać to
inaczej.Osobiście unikam tego tematu,wiersze takie
mnie po prostu przerażają. A już tą rekonwalescencją
mnie dobiłaś.Wiersz oczywiście dobry i ma swoje
przesłanie.Dobranoc
Strasznie, ale taka jest prawda
Bardzo mądra refleksja
Pomilczę...
Serdecznosci
Osz, rzesz... Ależ dosada, Twoje przesłanie jak zbok
się skrada, by nadgryźć rozsądku najmniejszej porcji i
bez pardonu dokonać aborcji... Brrrrr...świetne
Horror fantasy w szpitalu na perypetiach...
brrr...
tulę, mniej więcej, czule
I to mi się podoba :)
Dobry przekaz.
Obrazowo i mocno.
A klimat tylko obojętny, hm :)
Mocny i smutny wiersz,jednak w tym wypadku jest
uzasadnione.Pozdrawiam serdecznie:)
biel w Twoim wierszu kirem osłonięta
pomilczę
pozdrawiam