Abstrakt o winie w Skawinie
zabawy słowem
Kiedy po winie
noga ci się powinie…
Nie narzekaj, wstań.
Zjedz potrawkę na winie,
a dla smaku wrzuć
do niej, co się nawinie.
Nie myśl, nie grozi,
że po niej się zawiniesz.
Śmierci w nos prychniesz
i hołubce wywiniesz,
śmiejąc się jej w głos
na ryneczku w Skawinie:
„Mam ja win wiele,
mnie po winie weselej!”.
autor
zetbeka
Dodano: 2018-02-09 21:22:53
Ten wiersz przeczytano 1655 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Dzięki, Arku.
Kaczorze, też znasz się na rzeczy ;)
...w winie, wina przewiny...
spokojnej nocy:))
Mam przepis na sernik na winie, ale nie co się
nawinie, tylko serniczek puchnie na winie :)
Pozdrawiam :)
Po winie boli mnie głowa, ale wierszyk przeczytałam z
uśmiechem :)
Pozdrawiam Zdziśku :)
chyba już czytałam:) Pozdrawiam Zdzisku
Wytrawne czerwone wino (oczywiście umiarkowane
ilości), kominek, muzyka i kobieta... i nic się nie
powinie.
Pozdrawiam Zdzisławie :)
dodam, że tanie wina są dobre, bo są dobre i tanie :)
poprosiłem autorów o dopisanie własnego zakończenia do
mojego wiersza. pozdrawiam i zapraszam Zdzichu :)
Jest weekend, Elu, więc coś weekendowego trzeba nam...
;)
Dziękuję za rymowany komentarz :)
Rym po winie się rozwinie
zwinnie rytmem hej, popłynie.
Nie powinie się średniówka,
bo po winie skoczna nutka :)))
Pozdrawiam Zdzisiu, wieczornie :)
Bardzo fajna Twoja zabawa słowem :) Lubię! :)
M.N.
Dosłodzi dziewczyna ustami swymi,
te w smaku nektaru są jedynymi ;)
Też lubi wino lecz słodkie by musi, bo gdy jest kwaśne
człowiek się krztusi...:)