Agitka
Dla Tej co w tytule ma swoją literacje...
Spotkałem raz Agitke,
Chyba to powiem fajną kobitke,
Anioła na ziemi prawie cudownego...
Oddałbym wszystko co posiadam tylko dla
niego,
Swe serce i dusze, każde me katusze...
bo ja czuje ze dla anioła tego góry sam
poruszę.
Co ona ma w sobie, że taka wspaniała...
Nie wiem nie powiem chcę by mnie lulała,
Do snu każdego... by wlała doń siebie,
Wtedy poczuł bym... że jest mi jak w
niebie.
Choć słońce wysoko na niebie góruje,
To dlaczego mam wrażenie ze po ziemi
chodzi,
To się uśmiechnie, to palcem pogrozi
Trzeba się jej słuchać jak najświętszej
Bozi.
A oczy anioła są tak piękne cudne,
Że ciągle sobie myśle ze cały czas chudne
Jak patrzą one na mnie i wiercą
dogłębnie
Trzeba to przeżyć bo to jest zbyt
piękne.
Ale niech pamięta aniołek że na tej naszej
ziemi,
Czasem jest zbyt zimno i ciągnie chłodem od
ziemi,
Wiec niech wzlatuje do słońca, niech się
wznosi bez końca,
Niech ona leci w swoją dusze prosto do
słońca.
Bo dla Niej wszystko co mam w sobie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.