Agonia...
nigdy nie wiemy czym może obdarowac nas los...;-(
Tak zwinnie tańczyła pośród deszczu łez.
Tak dzielnie znosiła udręke i lęk.
Płakała cichutko,by nikt nie dostrzegł
jaka jest słaba.
Walczyła o każdą minutę życia-zawzięcie nie
pytając czy wypada.
Błagała o cud istnienia.
Wiedząc,żę nie uniknie przeznaczenia,
została sama ze swym cierpieniem.
Odchodziła powoli...
Wołała o pomoc...
lecz nikt nie usłyszał jej głosu w
labiryncie ludzkiej obojętności...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.