Aksamitna poetko
Aksamitna panienko; poetko
Przyszłaś do mnie w swojej długiej
aksamitem złotym tkanej sukience
Jak kwiat ubrany w uśmiech
Z namalowanym na policzkach rumieńcem
Przyszłaś cichutko i lekko
Z aksamitnych marzeń
Przyszłaś w aksamitnych włosach
Aż do ramion z aksamitu
Jak słońce kąpiące się w rosach
W dłoni zdobiących bukiet róż
Przyszłaś nie wiedząc o tym,,
Ze może się to zdarzyć
O czym tak ciągle piszę
I nie przestaję marzyć
Przyszłaś , wiec zostań ździebko
w pliku mych dziennych zdarzeń
Aksamitna panienko
Z aksamitnych marzeń
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (7)
Bardzo ładny wiersz.Zostań i nie odchodź, bo dajesz mi
tyle radości.
Miałam przed oczami tą dziewczynę w sukience.
Nie wiem czy powtórzenia dwóch tych samych wyrazów
"aksamitnych" nie jest za blisko siebie.
Pozdrawiam serdecznie.
rozmarzyłem sie i ja Bolesławie w Twoich wersach - ( w
tytule masz literówkę)
pozdrawiam
Przybyłam i zostanę... Ukłony 'D
ciepły pelen marzeń wiersz pozdrawiam
Niech się spełniają aksamitne marzenia.
O uciekło w tytule:-) Aksamitnie pozdrawiam:-)
aksamitny, bardzo ciepły, pozdrawiam