Bo wiem, że radość nie trwa...
dla mojego kochanego Marcina...
Choć pokaże ci brudne niebo
na którym zginą wolny świat
tam upadają gwiazdy i płaczą chmury
a świt nadchodzi zbyt późno...
Złap mnie za ręke
i przebiegnijmy pod tym niebem
zanim opadnie gęsty kóż...
Zaprowadż mnie nad rzekę
tam odnajdę radość
i okryj mnie kocem
by życie nie uleciało ze mnie
zbyt wcześnie...
Zatańczmy jeszcze
zanim czas odbierze nam radość
wtedy wrócę do domu
usiąde w swoim fotelu
i zaczekam na ciebie...
kocham cie!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.